Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Egzotyczna barka, leżaki, baldachim... Mówią na to Śląskie Hawaje! Zobacz ZDJĘCIA tej niecodziennej atrakcji pod Częstochową

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Kilkanaście kilometrów od Częstochowy poczujecie się jak na Hawajach. Drewniana egzotyczna barka, pływająca po zalewie w Blachowni, to jedna z najbardziej oryginalnych atrakcji tego regionu! Można na niej odpocząć na wodzie przy brzegu, ale istnieje również możliwość przejażdżki barką, ciągnięta przez motorówkę. Zobaczcie zdjęcia tej niecodziennej atrakcji!

Zobacz więcej ciekawych zdjęć - KLIKNIJ TUTAJ

Śląskie Hawaje, a może częstochowskie Saint Tropez? Drewniana barka, leżaczek, palma... Ale tam PIĘKNIE!

Częstochowskie Saint Tropez - tak o Blachowni i znajdującym się w niej zalewie mówiono w latach 60. i 70. XX wieku. Nic dziwnego, w ciepłe dni latem odpoczywały tam tysiące częstochowian i mieszkańców regionu. Później Zalew przez wiele lat był nieco zapomniany.

Dzisiaj Zalew w Blachowni znów odzyskuje blask, m.in. dzięki staraniom władz miasta, ale i prywatnych przedsiębiorców, jak Tomasz Janas, który zbudował przed tegorocznymi wakacjami drewnianą barkę. Inspirację znalazł na Hawajach.

Czy Blachownia to dzisiaj już Hawaje, czy jeszcze Saint Tropez? Zobaczcie sami:

- Podobną barkę zobaczyłem na Hawajach i zdecydowałem się, aby wybudować taką w Blachowni - mówi Tomasz Janas, który we współpracy z gminą i OSiR-em stara się rozwijać bazę turystyczną w Blachowni. - Chciałbym, żeby do Blachowni znów przyjeżdżały tłumy tak, jak kiedyś. Żeby to miejsce tętniło życiem - dodaje Tomasz Janas.

Dzięki tym staraniom i współpracy, po Zalewie pływa już motorówka, można się przejechać również tzw. "bananem", są również narty wodne. Ale największe zainteresowanie budzi barka, którą można wypożyczyć na określony czas (cena do uzgodnienia). Można na niej odpocząć na wodzie przy brzegu, ale istnieje również możliwość przejażdżki barką, która jest ciągnięta przez motorówkę.

- Barkę można różnie ozdobić, może być przystrojona jak dla nowożeńców, chociaż jeszcze nikt nie wyszedł z propozycją ślubu na wodzie, ale za to rozważana była budowa tutaj ołtarza na Boże Ciało - mówi Tomasz Janas.

Zobacz zdjęcia:

Egzotyczna barka, leżaki, baldachim... Mówią na to Śląskie H...

- Odpoczynek na barce odpręża. Dzieci czasem szybciej się nudzą, ale ja wtedy zabieram je do łodzi i pokazuję im, jak się nią steruje i płynie. Dzieci są zachwycone i w ogóle nie korzystają wtedy z komórek. W przyszłości chciałbym również szkolić dzieci i młodzież pod kątem bezpieczeństwa, a także żeglowania czy prowadzenia łodzi - zdradza Tomasz Janas, który dziękuje za wsparcie w realizacji pomysłów burmistrz Blachowni, Sylwii Szymańskiej i prezesowi OSiR, Jackowi Chudemu.

Zalew w Blachowni uzyskał ponad 12 milionów zł unijnej dotacji

Zalew w Blachowni w ostatnich latach odzyskał blask. Blachownia uzyskała ponad 12 mln zł unijnej dotacji, co stanowi 85 proc. wartości projektu, obliczonego na ponad 14 mln zł.

Pierwsze prace rozpoczęły się jeszcze w 2017 roku. Projekt założył m.in. odmulenie i oczyszczenie zalewu za pomocą refulera, powstanie plaży, ścieżki pieszo-rowerowej, wieży widokowej, itd. Wokół zalewu dostępne są już inne atrakcje, m.in. wypożyczalnia sprzętu wodnego i wieża widokowa.

W latach 60. i 70. ubiegłego wieku w każdy pogodny letni dzień obywatele miasta pod Jasną Górą szturmowali autobus linii nr 52. Autobus co pół godziny odjeżdżał sprzed poczty ze szklanym zegarem przy ul. Kopernika. Celem pasażerów z dmuchanymi kółkami był zalew w Blachowni.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na blachownia.naszemiasto.pl Nasze Miasto